-Obecnie w kwocie wartości litra paliwa aż 53 % ceny stanowią podatki do państwa. Tak więc za każde 100 zł wydane na stacji, ponad 50 zł zasila budżet centralny. Rok temu dzięki społecznemu oporowi udało się powstrzymać prace legislacyjne w tym temacie. Jednak, kolejny raz, partia rządząca zamierza wprowadzić podwyżki, które dotkną wszystkich obywateli, również tych, którzy nie posiadają pojazdów. Podwyżki te wpłyną na ceny transportu, a w konsekwencji usług oraz produktów - mówi poseł Maciej Masłowski z klubu Kukiz'15

Klub Kukiz'15 stanowczo sprzeciwia się wprowadzaniu kolejnych podwyżek cen paliw przez partię Prawo i Sprawiedliwość.