Kilkuosobowa grupa starszych harcerzy - wędrowników i członków kadry 4 Łańcuckiej Drużyny Harcerzy “Karacena" im. 10 Pułku Strzelców Konnych ( https://www.facebook.com/4ldhkaracena ) wyjedzie do Francji by wziąć udział w organizowanych pod koniec sierpnia uroczystościach upamiętniających walki z końcowej fazy bitwy o Normandię, w których brali udział Polacy. Co roku obchody w miejscowości Montormel gromadzą setki przedstawicieli wojska, władz, samorządów, a także środowisk kombatanckich, polonijnych i patriotycznych. Harcerze z Łańcuta będą oficjalnie reprezentowali na miejscu Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej.
Rozpoczęta słynnym lądowaniem 6 czerwca i trwająca do końca sierpnia 1944 roku bitwa o Normandię była jedną z najważniejszych kampanii drugiej wojny światowej. W jej wyniku Aliantom udało się otworzyć front w zachodniej Europie i wyzwolić większość okupowanej od 1940 roku Francji. W walkach w Normandii kluczową rolę odegrali żołnierze polscy z 1 Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka - wśród nich również ci służący w 10 Pułku Strzelców Konnych, który do 1939 stacjonował w naszym mieście. Choć maczkowcy do Francji zostali przetransportowani dopiero końcem lipca, ich udział w sierpniowych walkach był decydujący. W dniach 19-21 sierpnia - walcząc w całkowitym okrążeniu - blokowali “jak korek w butelce" drogę odwrotu dziesiątkom tysięcy żołnierzy niemieckich usiłujących wydostać się z kotła na wschód od miejscowości Falaise. 10 Pułk Strzelców Konnych bronił wysuniętych pozycji na wzgórzu 113 na północ od Chambois. W trzy dni zaciętych walk strzelcy konni wzięli do niewoli ponad 1000 jeńców, w tym jednego generała. Sukces w boju okupili stratą swojego dowódcy - mjr. Jana Maciejowskiego, który poległ na polu chwały 20 sierpnia 1944 roku. Zwycięstwo pod Falaise umożliwiło zniszczenie znacznej części sił niemieckich we Francji i doprowadziło między innymi do wyzwolenia Paryża w dniu 25 sierpnia.
4 ŁDH “Karacena" obchodziła jesienią ubiegłego roku piętnastolecie swojego istnienia, a obecnie skupia w swoich szeregach około 30 harcerzy z Łańcuta i okolic. Co roku pojawiają się oni na uroczystościach patriotycznych w swoim mieście - w święto niepodległości, święto konstytucji 3 maja i święto 10 Pułku Strzelców Konnych. Obrzędowość i zwyczaje drużyny są ściśle związane z wyjątkowym patronem jednostki. Każdy z czterech zastępów harcerzy w drużynie ma przypisany jeden z historycznych szwadronów 10 PSK, a ich członkowie noszą na mundurach małe proporczyki w odpowiadających szwadronom barwach. Specjalną formą wyróżnienia druhów, którzy spędzili w “Karacenie" wiele lat i wnieśli duży wkład w prace programowe i metodyczne drużyny, jest nadanie czarnego naramiennika - wzorowanego na tych, które nosili żołnierze 10 Pułku i Czarnej Brygady dowodzonej przez Stanisława Maczka.
Biorący udział w wyprawie druhowie chcą podsumować wyjazdem kilkuletni okres owocnej pracy metodycznej i wychowawczej z jednostką, łącząc przyjemne z pożytecznym. W Normandii odwiedzą miejsca w których walczyli polscy żołnierze, będą poznawać region i jego historię. Nie chcą przy tym jedynie biernie uczestniczyć w uroczystościach rocznicowych. W trakcie pobytu chcą pozostawić po sobie trwały ślad i posadzić pamiątkowe drzewo poświęcone tym, którzy 80 lat temu walczyli o wyzwolenie Europy spod jarzma nazistowskiej tyranii.
-Pamięć o żołnierzach Polskich Sił Zbrojnych jest żywa częściowo. Harcerze co roku są obecni na uroczystościach pod Monte Cassino. Z ZHR pojechało tam w tym roku na służbę prawie 500 osób z całej Polski. Tymczasem do Normandii jedziemy tylko my. Wyjazd od początku był naszym wewnętrznym pomysłem i był przemyślany dla nas, ale możliwe że uda nam się wywołać nim “poruszenie" w innych środowiskach, które zaowocuje większą liczbą takich wypraw w przyszłości. - mówi pwd. Kacper Sawicki - komendant wyprawy i były drużynowy 4 ŁDH - Nie ma ani grama przesady w stwierdzeniu że wojenna droga 10 PSK jest niesamowita i godna podziwu. Historia łańcuckich strzelców konnych jest wyjątkowa w skali całego polskiego wysiłku zbrojnego. Gdyby ich dziejami zainteresował się ktoś z Hollywood, mógłby bez problemu przebić sukces serialowej “Kompanii Braci" -
Druhowie organizują wyjazd na własny koszt. Poszukują wsparcia finansowego wyprawy - w szczególności pomocy w pokryciu wydatków związanych z transportem i zakwaterowaniem. Zainteresowanych wsparciem proszą o kontakt e-mail z komendantem wyprawy pod adresem kacper.sawicki@zhr.pl