O pomoc w wyjaśnieniu sytuacji poprosił nas jeden z czytelników, który w rozmowie z nami mówił: - rowy są głębokie, nie mają odwodnienia i tylko jeden z nich jest zabezpieczony barierkami. Co się będzie działo dalej, gdy przyjdą roztopy? - pyta.

Jak wyjaśnia Joanna Rarus z rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: - decyzję o pogłębieniu istniejącego rowu podjęto z uwagi na duże opady deszczu jesienią ubiegłego roku i częściowe podtapianie domu jednej z mieszkanek, która zwróciła się do nas z tym problemem.

Z takiego rozwiązania nie jest zadowolony również Krzysztof Wojnar przewodniczący Osiedla Wschód, który obawia się, że pogłębione jesienią rowy, które nie zdążyły jeszcze osiąść i pokryć się warstwą trawy, zaczną podmywać jezdnię.

GDDKiA zapewnia, że jest to rozwiązanie tymczasowe i stale monitorowane.

Docelowo sytuacja ta będzie rozwiązana z chwilą wybudowania obwodnicy.