Aby uwiarygodnić fałszywe ogłoszenie wykorzystano w nim wizerunek znanej osoby. Oferta zakupu gwarantowała także szybki i duży zysk. To przekonało seniora, który postanowił zainwestować część swoich pieniędzy i wypełnił formularz kontaktowy znajdujący się na stronie.

Po chwili z 78-latkiem telefonicznie skontaktował się fałszywy doradca, który namówił go do pierwszej inwestycji. Następnie, poprzez jeden z internetowych komunikatorów, zadzwoniła konsultantka. Oszustka poinformowała mieszkańca gminy Rakszawy o możliwym dużym zysku z kupna dodatkowych akcji spółki. Wykonując polecenia kobiety senior zainwestował kolejne pieniądze. Po dokonanych wpłatach kontakt z konsultantką się urwał. Pokrzywdzony stracił prawi 15 tys. zł.

To już kolejny przypadek, kiedy ofiarą oszustów pada osoba chcąca zainwestować swoje oszczędności w akcje gazociągu "Baltic Pipe". Pamiętajmy, że każde takie ogłoszenie jest próbą oszustwa. Projekt "Baltic Pipe" jest bowiem przedsięwzięciem publicznym, a jego akcje nie są sprzedawane.